Michał Sitkiewicz – Mokry kolodion

Cykle fotograficzne wykonane w technice mokrego kolodionu

Co to jest mokry kolodion

Mokry kolodion to nazwa procesu fotograficznego z XIX wieku, w którym używa się m.in. takich odczynników jak kolodium, eter, azotan srebra, siarczan żelaza czy cyjanek potasu.

Czym jest proces kolodionowy (Wet Plate Collodion)

Kolodion to 4% roztwór nitrocelulozy w eterze i etanolu. Nie jest to jednak bawełna strzelnicza (choć proces wytwarzania i właściwości są bardzo podobne), ponieważ celuloza w tym przypadku jest nitrowana w innej temperaturze. Kolodion był i jest wykorzystywany w medycynie. Ma właściwości antyseptyczne, osuszające i zabliźniające rany.

Mokry kolodion – to proces wymyślony przez angielskiego rzeźbiarza – Fredericka Scotta Archera. Równolegle nad tym samym procesem pracował Gustave Le Gray we Francji, jednak to Anglik jest powszechnie uznawany za twórcę metody. W 1851 roku powstał proces kolodionowy negatywowy, a rok później jako wariacja procesu powstała ambrotypia i ferrotypia, która była niedoświetlonym i niedowołanym negatywem kolodionowym. Proces kolodionowy zastąpił dagerotypię jako komercyjny proces fotograficzny i był stosowany na dużo szerszą skalę niż dagerotypia.

Jak wykonywać fotografie w technice mokrego kolodionu? Jak przebiega proces?

Jak zrobić mokry kolodion: proces kolodionowy składa się z siedmiu etapów, te etapy to:

  1. Przygotowanie płyty do procesu
  2. Oblew płyty nasolonym kolodionem
  3. Uczulenie oblanej płyty w roztworze azotanu srebra
  4. Ekspozycja uczulonej płyty w aparacie fotograficznym
  5. Wywołanie fotografii
  6. Utrwalenie wywołanego obrazu
  7. Werniksowanie i oprawa fotografii

Czym jest ambrotypia, ferrotypia, tintypia, pannotypia (panotypia) i negatyw kolodionowy?

Jest wiele odmian procesu kolodionowego:

  1. Negatyw kolodionowy – to pierwsza odmiana procesu. Negatywy kolodionowe na szkle to negatywy o dużej gęstości, pozwalające wykonywać odbitki w XIX-wiecznych procesach pozytywowych takich jak papier solny, papier albuminowy, papier kolodionowy.
  2. Ambrotyp – niedoświetlony i niedowołany negatyw kolodionowy na przezroczystym szkle. Dzięki tłu z czarnego materiału lub farby ambrotyp jest wprost pozytywem, czyli obrazem pozytywowym powstającym bezpośrednio w aparacie fotograficznym.
  3. Ferrotyp – proces przebiega identycznie jak w przypadku ambrotypii, jednak różni się podłożem. W ferrotypii jest to metalowa płyta przed oblewem dokładnie czerniona. W związku z tym, że podłoże to było bardzo tanie nazywano (szczególnie w USA) ferrotypię tintypią, mimo, że podłoże nie było wykonywane z cyny. Nazwa tintype odnosiła się do bardzo niskiego kosztu wykonania podłoża.
  4. Pannotyp (panotyp) – proces kolodionowy przebiega w tym wypadku przebiega dokładnie jak w ambrotypii, jednak emulsja nie pozostaje na szkle, a jest przenoszona mechanicznie na czarną lub brązową skórę lub tkaninę dając obraz pozytywowy.

Receptury kolodionowe, chemia kolodionowa – jak je wykonać? Oto przepisy:

Czyścik do płyt, to substancja mająca na celu odtłuszczenie i oczyszczenie szklanej płyty, by emulsja bardzo dobrze do niej przylegała. W XIX wieku używano do tego trypli (rotten stone) wymieszanej z alkoholem etylowym i wodą. Dziś podobnie będzie działać bardziej dostępna receptura:

  • Węglan wapnia
  • Alkohol etylowy (może być denaturat) z wodą w proporcjach 1:1

Powyższe składniki należy wymieszać tak, by powstała rzadka pasta dająca rozprowadzić się swobodnie ręcznikiem papierowym na powierzchni płyty.

  • Szkło typu lacobel (ze względu na jego bardzo dużą adhezję) wystarczy oczyszczać i odtłuszczać papierem nasączonym denaturatem. Szkło witrażowe i szkło przezroczyste warto wyczyścić czyścikiem z węglanem wapnia.
  • Jeśli wykonujesz pozytywy na podłożu innym niż szklane, obecnie dostępne materiały: czernione aluminium, dibond lub plexi mają na powierzchni folię zabezpieczającą i nie ma konieczności ich czyszczenia.
  • Jeśli wykonujesz negatywy kolodionowe, należy dużo więcej czasu poświęcić na przygotowanie powierzchni. Często bywa konieczne (szczególnie latem) dodanie „kleju” między warstwą szkła, a warstwą emulsji. „Klej” jest wykonywany z białka kurzego jajka zmieszanego z wodą w stosunku 1:40.

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

Mówi się, że receptur kolodionowych jest tyle ile osób wykonujących fotografie używając tej metody. Jest to prawie prawda, bo mimo, że mamy podane bardzo dokładne dane do wielu receptur to ich wykonanie w każdym studiu będzie inne. Poniżej jedna z przykładowych receptur, tzw.

  • 140 ml 4% Kolodium
  • 70 ml 95% Etanolu
  • 70 ml Eteru dietylowego
  • 2 g Jodku Potasu
  • 1,5 g Bromku Potasu

To jest jedynie przykładowa formuła. Każdy z kolodionistów do swojej ulubionej receptury dochodzi latami. Ma na to wpływ wygoda wytwarzania, przechowywania. W związku z tym, że do zasalania kolodionu, można używać różnych soli potasu i bromu (w tym i tych zawierających metale ciężkie jak kadm), emulsje mają różny okres przydatności i czas po jakim można jej używać i daje ona najbardziej optymalne rezultaty.

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

To najdroższy element układanki kolodionowej. Roztwór azotanu srebra jest bardzo drogi, ale gdy o niego odpowiednio dbamy jest bardzo wydajny i co najważniejsze niezawodny.

  • 90g azotanu srebra
  • 1000ml wody destylowanej

Po zmieszaniu tych dwóch składników może być konieczne dostosowanie pH roztworu do wymaganego przez nas poziomu (w zależności od przeznaczenia kąpieli – abmrotypy, lub negatywy kolodionowe). Do świeżej kąpieli srebrowej należy dostarczyć odpowiednią ilość soli potasu (np. jodku potasu) wkładając do pojemnika z kąpielą na noc oblaną nasolonym kolodionem płytę lub w inny sposób.

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

Podobnie jak w przypadku kolodionu, możemy używać różnych receptur do wytwarzania wywoływacza do procesy kolodionowego. Oto jedna z nich:

  • 15 g Siarczanu Żelaza
  • 355 ml wody destylowanej
  • 20 ml Kwasu octowego
  • 20 ml 95% alkoholu etylowego

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

Powszechnie używanym utrwalaczem w procesie kolodionowym w XIX wieku był 2,5% roztwór cyjanku potasu. Osobiście używam bezpieczniejszej substancji, jaką jest roztwór tiosiarczanu sodu. Receptura jest banalnie prosta:

  • 200 g tiosiarczanu sodu
  • 1000 ml wody destylowanej

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

Werniks to substancja, która zabezpiecza delikatną i wrażliwą na zarysowania i utlenianie się warstwę obrazu na i w emulsji kolodionowej. po utrwaleniu i wysuszeniu płyty pokrywamy ją werniksem.

  • 65 g gumy sandarakowej
  • 50 ml olejku lawendowego
  • 470ml 95% alkoholu etylowego

Wszystkie receptury podane przeze mnie mają charakter informacyjny i nie biorę żadnej odpowiedzialności za ich używanie. Wszystko co robisz w ciemni i z odczynnikami, robisz na swoja odpowiedzialność 🙂

Czy mokry kolodion jest bezpieczny?

Wykonywanie fotografii z użyciem mokrego kolodionu jest podobnie niebezpieczne jak samodzielne wywoływanie filmów zwojowych lub fotografii na papierze światłoczułym pod powiększalnikiem. Z zachowaniem podstawowych środków ostrożności, dobrej wentylacji pomieszczenia i zabezpieczeń skóry, oczu i dróg oddechowych można wykonywać fotografie kolodionowe, bez obawy o zdrowie. Większość odczynników używanych w tym procesie jest niebezpieczna dla zdrowia, jeśli nie obchodzimy się z nią z należytym szacunkiem, jednak nie potrzebujemy laboratoryjnych zabezpieczeń by móc swobodnie kolodionować.

Mokry kolodion – suchy kolodion

Wykonywanie fotografii tą metodą było uciążliwe dla fotografów chcących wykonywać fotografie w plenerze, ponieważ płytę należało naświetlić i wywołać w ciągu kilkunastu minut od jej uczulenia w kąpieli srebrowej. Konieczne było posiadanie przenośnej, mobilnej ciemni. Poszukiwano więc rozwiązań, które miały pozwolić mokremu kolodionowi pozostawać dłużej mokrym (na tyle by nie musieć wozić ze sobą ciemni) lub używać suchego kolodionu. Udało się częściowo rozwiązać te niedogodności, ale ich miejsce zajęły inne. Płyty światłoczułe w suchym procesie kolodionowym charakteryzowały się dużo niższą czułością na światło. Najszybsze należało naświetlać czterokrotnie dłużej. Oznaczało to krok w tył w ułatwianiu pracy fotografom. Na szczęści już wkrótce miała pojawić się emulsja żelatynowa, która na wiele dziesięcioleci zrewolucjonizowała fotografię.

Mokry kolodion współcześnie

Firma Kodak do późnych lat 30. XX wieku produkowała emulsję kolodionową, którą mogli używać fotografowie. Jednak głównie wtedy była używana do fotografii artystycznej. W XX wieku, w czasie rewolucji cyfrowej w fotografii techniki takie jak mokry kolodion zostały na chwilę zapomniane. Na szczęście artyści tacy jak France Scully Osterman, Mark Osterman, Sally Mann używając technik z XIX wieku ocalili je od zapomnienia i spopularyzowali je na tyle, by w XXI wieku były ogólnodostępne dla artystów z całego świata.